Lato w pełni. Czekam na pierwszą burzę. Deszcz nie padał ani razu odkąd tu jestem, czyli cały lipiec. W tym tygodniu zebrałam pierwsze pomidorki koktajlowe z hodowanych przeze mnie od wiosny sadzonek! Pycha! Lepsze nawet niż malinówki! :D
W zeszły weekend odwiedził mnie Bartek, który przyjechał na Tatto Konwent w Gdańsku. Piwkowaliśmy trochę przed blokiem i ku naszemu zdziwieniu tuż obok nas z lasu wybiegło stado dzików! Śmiechów było co niemiara :)


Na koncercie spotkałam się z Madzią, której nie widziałam od świąt Bożego Narodzenia chyba! :D Cały koncert oceniam bardzo dobrze. Szkoda, że Hey grało tak późno, na drugi dzień ledwo zipiałam w pracy, ale nie żałuję, że tak byłam. Było cudownie! Dziękuję wam wszystkim za możliwość zabawy z wami ;)
Minęły 3 tygodnie odkąd zamieszkałam w Gdyni. W mieszkaniu i z współlokatorem czuję się dobrze. Mam wrażenie, że mieszkam tu już wieki nie zaś niecały miesiąc. Ktoś z Gdańska mnie tuż przed przeprowadzką poprosił o zdanie relacji z tego jak się mieszka w Gdyni i porównanie tego do Gdańska. Nie wiem czy się da. Gdynia to zupełnie inne miasto. Mieszkam co prawda w najpiękniejszym miejscu jakie jest na Chyloni i widoki mam cudowne. W zasadzie widzę z okien i balkonu całą Gdynię. Ale nie o to chodzi w życiu żeby mieć ładny widok z okna.
Podobało mi się Przymorze. Było dla mnie idealne. Niezbyt wielkie centra handlowe, ale też nie za małe. Zawierały wszystkie potrzebne mi sklepy. Mnóstwo ścieżek rowerowych. Tego w Gdyni nie ma. Znajdziecie tu spokój. Jest zdecydowanie ciszej niż w Gdańsku. Zakupy porobicie w małych marketach lub sklepikach jakie zwyczajnie w Gdańsku powymierały. Duże markety są tak zlokalizowane, że bez samochodu ciężko się gdziekolwiek dostać. Ubogo również w ścieżki rowerowe. Coś tam jest, ale słabe i na dłuższe trasy niekoniecznie ciekawie to wygląda. Gdynia jest taka jak myślałam: idealna dla osób, które chcą prowadzić wolne, spokojne życie.Sama tu mega zwolniłam. Polecam emerytom oraz młodym małżeństwom z dziećmi. Plaża jest wąska i mała, nie to co w Brzeźnie czy na Stogach. Może i jest tu Klub Filmowy, mają Openera, a teraz organizują RedBull Air Race, ale prawda jest taka, że tu nie za bardzo jest gdzie wyjść i co robić. Dlatego ja odpoczywam sobie w Gdańsku ;)
Tak jak wczoraj u Kasi na tarasie! W związku z wziętym na piątek urlopem postanowiłam ruszyć na zakupy do Ikei i w drodze powrotnej zawitać we Wrzeszczu. To był dziwny dzień dlatego super, że zakończyłam go popijając mrożoną kawę wraz z lodami Carte Dor i podziwiając zachód słońca nad Gdańskiem :)
Dziś się wyspałam i chyba zaraz ruszę na plażę. Potem ze znajomymi uderzamy na Bulwar na koncert otwierający mistrzostwa świata RedBull Air Race! :D Na pewno z tego wydarzenia, jak i całego weekendu już wkrótce zobaczycie relację ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz