Ten weekend spędzam wybitnie nadaktywnie, ale równie ciekawie było w zeszłym tygodniu więc postanowiłam się z wami podzielić swoimi wrażeniami.
Kilka działów w mojej firmie postanowiło zorganizować imprezę integracyjną na Kaszubach. Wraz z moimi koleżankami z działu miałyśmy szczęście zostać zaproszone. Oczywiście od razu się zgodziłyśmy. Impreza odbyła się w Hotelu Spichrz należącego do żony zmarłego Mielewczyka. Hotel piękny a obok niego fabryka pierza. Po grillu rozpoczęła się zabawa w kasynie oraz potańcówa. Do samego rana tańczyliśmy i bawiliśmy się genialnie! To piękne miejsce możecie obejrzeć sobie tu:
Rano wraz z grupką znajomych poszliśmy na basen, później na saunę mokrą a potem na saunę suchą. Wróciłam do Gdańska megaaa zmęczona, ale szczęśliwa i wybawiona :) Jeśli jeszcze nie byliście w Borczu serdecznie zapraszam. Ponoć mają najlepsze jedzenie w okolicy. Ciężko mi stwierdzić bo jadłam jedynie tam, ale wszystko co spróbowałam było pyszne, a obsługa skakała w okół nas spełniając każde nasze zachcianki z uśmiechami na twarzy. Poczułam się jak na wczasach i wypoczęłam choć zdecydowanie nie fizycznie ;)
Niedzielę też miałam pełną wrażeń. Wraz z Grześkiem z GTFu pojechaliśmy rowerami z Gdyni do Rewy a wracaliśmy przez Redę i Rumię. Przygód było co niemiara i w efekcie wróciłam kilka godzin później niż przewidywałam i ze spalonymi na skwarki nogami. Nie wiedziałam, że do Rewy jest tak blisko! Chętnie będę się tam wybierała częściej.
Na klifie spotkaliśmy Panów, którzy sterują modelami samolotów. Zafascynowani troszkę z nimi posiedzieliśmy i popodziwialiśmy te małe piękne modele.
A na koniec garść statystyk. Nie spodziewałam się, że moją relację z imprezy w Sfinksie przeczyta tyle osób. Niezmiernie mi z tego powodu miło. Pozdrawiam wprost z Szybkiej Kolei Miejskiej mknąć do Słupska.
Z następnych notek dowiecie się jak od środka wygląda BCT (Bałtycki Terminal Kontenerowy w Gdyni), zobaczycie zdjęcia z wojaży samochodem terenowym mojego przyjaciela, przejrzycie foto oraz videorelację z mojego pobytu we Wrocławiu oraz o bardzo ciekawej inicjatywie pewniej pracownicy Domu Kultury na gdańskiej Morenie ;) Opiszę również swoje wrażenia z kolejnych warsztatów Fuji Film wraz z Tomaszem Lazarem oraz o tym, czy warto kupować najnowszy aparat bezlusterkowy tejże firmy ;)
Buziaki
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz